|
Ewangelizacja na ŚDM 2016 w Krakowie |
Światowe Dni Młodzieży w Polsce już za nami. Odbywały sie w dniach od 26 do 31 lipca 2016 r. w Krakowie. Po raz pierwszy w życiu miałem okazję w nich uczestniczyć mimo, że dość już dawno ukończyłem wiek młodzieńczy. W tych wydarzeniach wziąłem udział jako wolontariusz. Byłem członkiem ekipy 1500 ewangelizatorów z prawie wszystkich krajów świata. Już od 18 lipca w ramach ŚDM działało Międzynarodowe Centrum Ewangelizacyjne (MCE). Przesłaniem ewangelizacyjnym tego przedsięwzięcia były słowa Jezusa skierowane do wszystkich swych uczniów Idźcie, czyńcie uczniów ze wszystkich narodów (Mt. 28:19). Słowa te odnoszące sie zarówno do duchownych jak i do świeckich apostołów nakazują czynić wszystkich ludzi nie tylko nawróconymi katolikami lecz nade wszystko nawróconymi ewangelizatorami głoszącymi Dobrą Nowinę.
Po raz pierwszy na ŚDM odbyła się akcja ewangelizacyjna. Była to inicjatywa Zespołu Konferencji Episkopatu Polski do spraw Nowej Ewangelizacji. Głównym celem działalności Międzynarodowego Centrum Ewangelizacyjnego (MCE) było głoszenie Dobrej Nowiny pielgrzymom ŚDM, mieszkańcom Krakowa, a także wszystkim, którzy zjawili się w Krakowie przed i w trakcie Światowych Dni Młodzieży. Do uczestnictwa w inicjatywie zaproszono wspólnoty i osoby indywidualne mające doświadczenie w ewangelizacji. W ramach działań MCE poza głoszeniem klasycznej kerygmy (z języka greckiego oznacza to głoszenie Ewangelii) „twarzą w twarz” stosowaliśmy różne formy przekazu artystycznego przeplatane modlitwą i kontemplacją.
Na terenie Krakowa zbudowano kilkanaście scen, na których odbywały się m.in. koncerty, pokazy filmowe, przedstawienia teatralne, dramy, pantomimy, katechezy w różnych językach, msze święte. Młodzi ludzie (w 95% były to osoby świeckie) z różnych krajów głosili z tych scen świadectwa osobistego spotkania z Jezusem oraz przemiany jakiej w nich dokonał. Temu dzieleniu sie wiarą towarzyszyła radość, która widoczna była na wszystkich placach Krakowa, a szczególnie na Błoniach i na rynku krakowskim.
W trakcie ewangelizacji spotkaliśmy m.in. polskich młodych pielgrzymów: Łukasza, Bartosza, Rafała i dwóch Michałów. Z radością przyjęli przekaz o Bożej miłości, lecz gdy usłyszeli o swym ludzkim grzechu przestraszyli się, że utracą wieczne szczęście. Zobaczyli, że potrzebne jest im zbawienie i Zbawiciel. Odnaleźli w Jezusie Tego, który z miłości do nich umarł i zmartwychwstał, aby mieli życie Boże w sobie. To ich skłoniło do przyjęcia Jezusa jako swego Pana, Zbawiciela i Przyjaciela. Nie uczynili tego ze strachu, lecz otworzyli Mu swe serca i powierzyli swoje życie z miłości do Niego. Potem ja i moja ewangelizacyjna partnerka Gosia prosiliśmy w modlitwie Boga o dary Ducha Świętego i wewnętrzne zjednoczenie z Jezusem w sposób duchowy. Na koniec młodzi Polacy postanowili kontynuować przyjaźń z Chrystusem w miłości i jedności we wspólnocie Kościoła angażując się w małych grupach przyparafialnych, aby głosić Ewangelię innym ludziom.
Ewangelizowaliśmy również 3 młodych Brazylijczyków: Gustawa, Paula i Georga. Ten pierwszy tłumaczył nasze przesłanie z jęz. angielskiego na portugalski. Językowe trudności nie przeszkodziły im z radością przyjąć Ewangelię. Podobnie uczyniło dwóch bezdomnych Polaków: Wojciech i Jerzy. Jednak nie wszyscy ewangelizowani powierzali swe życie Jezusowi poprzez decyzję wiary i miłości. Na przykład, nieochrzczona turystka Ana z Brazylii lub młody Szwed, protestant Andreas, który uczestniczył wraz ze swą dziewczyną Zuzanną z Polski na ŚDM. Jednak Polka ze łzami radości uznała Jezusa jako swego Pana i Zbawiciela oraz powierzyła Mu swe życie.
Na deser Bóg przygotował dla nas najwspanialsze przeżycie. Zaprowadził nas do ks. Mojżesza z Kenii. Po modlitwie nad nim o dar Ducha Świętego doświadczyliśmy wszyscy Bożego miłosierdzia i duchowego zjednoczenia z Nim oraz ze sobą nawzajem we Wspólnocie Kościoła. Zobaczyliśmy jak bardzo osoby duchowne potrzebne są nam świeckim, a także jak bardzo ludzie świeccy potrzebni są duchownym. Oni również potrzebują naszych modlitw, naszej miłości z naszych serc i słów Ewangelii głoszonych przez nasze usta.
Nie sposób opowiedzieć komuś oglądany film lub przeczytaną książkę nie wspominając o głównym bohaterze. Ta główną postacią ŚDM to oczywiście Jezus. Przez cały czas trwania ŚDM udzielał wszystkim swych łask, a szczególnie łaski miłosierdzia. Również mnie samego nie pominął napełniając mą duszę swą miłością w sposób zaskakujący w różnych momentach Dni Młodzieży. Spotykaliśmy Go w tych, których ewangelizowaliśmy. Przenikał nas swoją miłującą obecnością. Dawał radość i siłę do głoszenia Jego Słowa. Widzieliśmy Go w oczach ludzi, którym mówiliśmy lub czyniliśmy cokolwiek ze względu na Niego. Ja sam odczułem to osobiście. Zobaczyłem, że moje życie było i jest utkane z Bożych interwencji i pełne aktów Jego miłosierdzia.
Chrystus bogaty w miłosierdzie nieprzerwanie ratuje nas i prowadzi, abyśmy nie zginęli. Czyni to cały czas, nie tylko na Dniach Młodzieży. On jest jedynym Panem i Zbawicielem. Z miłości oddał za ciebie i za mnie życie na krzyżu. Po swym zmartwychwstaniu jednoczy się z nami we wspólnocie Kościoła dając nam swego Ducha. Obdarza nas swym życiem abyśmy mogli żyć na wieki, bo ukochał nas jako swoje dzieci. Jezu, ufam Tobie.
Zdjęcia z ewangelizacji: zobacz
|
|
|
Logowanie |
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|