|
Ewangelizacja Warszawy 7 września 2019 |
Chciałem zatytułować relacje z Warszawy z 7 września 2019 roku słowami „Ewangelizacja Warszawy”, lecz powstrzymałem się. Być może należałoby akcję ks. Andrzeja Grefkowicza i warszawskiej Odnowy nazwać ewangelizacją Rosjan i protestantów. Mój partner 19-letni Grzegorz świetnie mówił po angielsku, więc czuł się przy głoszeniu jak ryba w wodzie.
Najpierw spotkaliśmy Darię i Julię z Moskwy. Ta druga miała na szyi krzyżyk i od razu przyznała się, że należy do Cerkwi prawosławnej. Natomiast Daria nie była ochrzczona i na początku rozmowy nie utożsamiała się z jakąkolwiek religią. Zacząłem ewangelizację od tego, że my katolicy kochamy prawosławnych, jak i wszystkich innych ludzi i że nie przeszkadza nam wcale fakt, ze jesteśmy innego wyznania. Dziewczyny bardzo chętnie nas słuchały i ku naszej radości obydwie wyznały, że Jezus jest Panem i oddały Mu swoje życie. Duch Święty przez nasze głoszenie przemawiał z miłością do tych młodych serc i doprowadził do nawrócenia. To już kolejna nieochrzczona osoba, która zawierzyła Jezusowi.
Potem głosiliśmy kerygmę parze szwajcarskich protestantów Robinowi i dziewczynie o wdzięcznym imieniu Tirsa (zob. Pnp 6,4). Znali dobrze pismo Święte i uznali Jezusa za Pana i Zbawiciela. Ponieważ protestanci nie uznają większości sakramentów i stawiają na pierwszym miejscu łaskę, a nawet twierdzą, że tylko łaska daje zbawienie (sola gratia) nie omieszkałem powiedzieć im coś o sakramentach. Powiedziałem im, że nie tylko chrzest lecz na przykład komunia święta i spowiedź to najsilniejszy strumień łaski od Boga, który właśnie w ten sposób zbawia człowieka. Zbawienie staje sie udziałem człowieka, gdy ten przyjmuje te łaski przez przyjmowanie z wiarą Słowa Bożego, uwielbienie Boga, trwanie w we wspólnocie Kościoła i właśnie przez przyjmowanie sakramentów. Są one niezbędne do zbawienia ponieważ przyjmując je przyjmujemy do swego serca samego Boga, a przyjmując do serca Boga, jednoczymy się z Nim w miłości. O konieczności przyjmowania komunii świętej mówi Jezus: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa Moje Ciało i pije Moją Krew ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,53-54). Głoszenie kerygmy katolickiej jest udzielaniem się samego Boga przez przepływ łask do ewangelizowanego za pośrednictwem ewangelizatora, lecz jeszcze większy przepływ łask dokonuje się na sposób sakramentalny. Jezusa spotykamy nie tylko w kerygmie, czyli nie tylko nie tylko przez Słowo głoszone i przyjmowane, lecz również przez sakramenty, modlitwę i Kościół. Dlatego kerygmę należy głosić na sposób katolicki, a nie protestancki zachęcając do korzystania z pełni łask danych człowiekowi do zbawienia.
Potem głosiliśmy Dobra Nowinę polskiej katoliczce w średnim wieku oraz 3 osobowej rodzinie Polaków, a na zakończenie spotkaliśmy trojkę młodych protestantów z Rosji. Jeden z nich odszedł, a my ewangelizowaliśmy po angielsku Olenę i Jarosława. Oni również przyjęli Jezusa za swego Pana i zawierzyli Mu swe życie. Przyjęli również łaski Ducha Świętego przez modlitwę z nałożeniem rąk. Na zakończenie przyjęli też pouczenie o sakramentach. Gdy o tym mówiłem nie protestowali, lecz z uśmiechem przytakiwali nam. Po modlitwie do Ducha Świętego, który obdarza łaską zjednoczenia i mądrości, ci którzy protestowali przestają protestować, a ci co byli podzieleni zjednoczyli się z sobą. Chwała Panu za wszelkie łaski, którymi obdarował nas bezpośrednio oraz przez ręce Maryi opiekunki i przewodniczki katolickich ewangelizatorów!
|
|
|
Logowanie |
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|