|
Ewangelizacja w Bażantarni 29-08-2020 |
W dniu 29 sierpnia 2020 roku odbyła się ewangelizacja w parafii Św. Władysława z Gielniowa w Warszawie. Tym razem ewangelizację warszawskiej Odnowy w Duchu Świętym poprowadziło 4 księży z ks. Andrzejem Grefkowiczem na czele. W duchownych jak i w nas świeckich ewangelizatorach było widoczne pragnienie gorliwego służenia Bogu przez posługę Słowa wobec wszystkich napotkanych, nie tylko w kościele, ale również w pobliskim Parku Przy Bażantarni, a nawet na pobliskich ulicach Natolina. Ewangelizacja zaczęła się już na samej mszy świętej o godzinie 18.00. Kazanie księdza Andrzeja, zilustrowane scenką pantomimiczną , muzyczna oprawa Eucharystii, dziękczynienie, gorące uwielbienie Boga zbliżało serca ludzkie do Tego, który był w centrum wydarzeń – Jezusa Chrystusa.
Po mszy w pięknym ursynowskim kościele odbyło się nabożeństwo z modlitwą o uzdrowienie psychofizyczne i duchowe. Natomiast ewangelizatorzy ruszyli do parku aby ewangelizaować i zapraszać napotkanych ludzi do kościoła na nabożeństwo lub do obejrzenia programu ewangelizacyjnego w centrum parku. Program składał się ze śpiewów, tańców oraz głoszenia ewangelii przez ks. Marcina z tutejszej parafii. Ewangelizacja przeplatana była również scenkami dramowymi i świadectwami.
Ewangelizatorzy w międzyczasie rozeszli się po parku, aby głosić Dobra Nowinę. Ja razem z Teresą i towarzyszącą nam Ewą chodziliśmy po parku próbując nawiązać rozmowę z rożnymi osobami. Niestety nie było chętnych, którzy chcieliby słuchać o Jezusie. Dopiero po pół godzinie trafiliśmy na młodego mężczyznę, który właśnie wracał z parku w towarzystwie dwójki swych małych dzieci. Był chętny do rozmowy, lecz wiedziałem że szybko się ona zakończy ze względu na małe dzieci, które wiózł 2-osobowym wózkiem: 3-letnią Anię i 2-letniego Janka. Wiedziałem że jest tylko jedna szansa aby go zewangelizować. Zaproponowałem, więc że go odprowadzimy do domu. To był strzał w dziesiątkę. Już nie mógł od nas uciec, a dzieciaki nie przeszkadzały ukołysane jazdą w wózku. Wiedziałem, że mam mało czasu a kerygma w pełnym wydaniu trwa około 30 min, więc bez zwłoki wystartowałem z miłością Bożą, pierwszym punktem kerygmy. Przy trzecim punkcie Łukasz próbował zacząć inne tematy nie związane z kerygmą i moje towarzyszki też to podchwyciły. Dlatego jak zwykle w takich sytuacjach przerwałem wszystkim poprzez przejście do następnego punktu. Na szczęście dali się wyszyscy zagadać przeze mnie i Łukasz szczęśliwie wyznał, że Jezus jest jego Panem. Potem była modlitwa do Ducha Świętego, w którym Bóg poruszył serce Łukasza pragnieniem wejścia na drogę apostolską i przyłączenie się do wspólnot przyparafialnych, aby głosić Jezusa słowem i czynem.
Pan dał mi misję taką samą jak i Jego, co wyraził w słowach o sobie jak i o swych uczniach (wg. przekładu dosłownego Grecko-Polski Nowy Testament) : "I innym miastom ogłosić Dobrą Nowinę (gr. euaggelistai - ewangelizować) Mi trzeba o Królestwie Boga, bo na to wysłany zostałem" (Łk 4,43). Jezus rzekł do mnie: "Teraz wiesz do czego zostałeś posłany. Masz ewangelizować inne miasta, a nie tylko Mławę. Idź i głoś a o resztę się nie martw".
Chwała Panu!
Zdjęcia z ewangelizacji: zobacz
|
|
|
Logowanie |
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|