|
Msza Wody Żywej 02-03-2021 |
W dniu 2 marca 2021 roku odbyła się pierwsza od pół roku msza święta Wspólnoty Ewangelizacyjnej WODA ŻYWA. Miała ona specjalną oprawę. Ks. Marcin Niesłuchowski odprawił ją według mszalnej wersji w intencji o wzajemne pojednanie.
Na początku mszy nasz wspólnotowy kapłan odczytał uprzednio przyniesione i zapisane przez uczestników na karteczkach intencje mszalne. W trakcie kazania powiedział świadectwo nawiązujące do wersetu z pierwszego czytania: „Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją” (Iz 1,18). Opowiedział nam o rekolekcjach dla bezdomnych, które odbyły się w górach w okresie wiosennym. Na zakończenie rekolekcji bezdomni wyspowiadali się. Cieszyli się bardzo, że uwierzyli Bogu (zob. Dz 16,34). Bóg dał sam znak, że przyjął ich jako swe ukochane dzieci zsyłając śnieg, który pokrył całą okolicę, jakby chciał powiedzieć, że wszystkie ich najgorsze grzechy jak śnieg wybielały.
Tuż po kazaniu i modlitwie wiernych zaśpiewaliśmy pieśń „Ta Krew”, której tekst jest następujący: „Ta Krew z grzechów obmywa nas. Ta Krew czyni nas bielszym od śniegu. Ta Krew z grzechów obmywa nas. To jest Baranka Święta Krew”. Pieśń pięknie nawiązywała do kazania i nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że została przygotowana wcześniej, zanim ktokolwiek usłyszał kazanie! W ten sposób Jezus dał nam znak, że i nas przyjął i przytulił jako swe umiłowane dzieci do swego serca odpuszczając wcześniej wszystkie nasze grzechy w sakramencie pojednania.
W czasie przeistoczenia, a potem podniesienia zobaczyliśmy oczami wiary że prawdziwy Chrystus jest pośród nas i w nas. Potem w komunii świętej przyjęliśmy Ciało i Krew, Dusze i Bóstwo Jezusa pod dwoma postaciami. Krew Baranka obmyła nas zupełnie z pozostałych grzechów. Przyjęliśmy do swego serca prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka, naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wszyscy przeżyliśmy Boże dotknięcie takie jakie mieli apostołowie na Górze Przemienienia, którzy będąc jeszcze na ziemi odczuli jakby byli wzięci na chwilę do nieba.
Rekolektanci nie chcieli wracać do swych środowisk, Apostołowie też nie chcieli i my również po mszy nie mieliśmy ochoty wracać do domów. Kto spotka Jezusa nie chce wracać na stare swe drogi. Jakie jest rozwiązanie? Wziąć Jezusa ze sobą i zanieść Go do swych domów, środowisk i całego świata, aby wszyscy ludzie spotkali się któregoś dnia w Niebie. Chwała Panu!
Zdjęcia z mszy św.: zobacz
|
|
|
Logowanie |
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|