|
Ewangelizacja w Warszawie 7.10.2012r. |
W dniu 7 października 2012 odbyła się siódma i ostatnia w tym roku ewangelizacja uliczna w Warszawie na ulicy Freta. Wzięło w niej udział ok. 70 ewangelizatorów z różnych wspólnot Archidiecezji Warszawskiej pod kierownictwem ks. Andrzeja Grefkowicza. W akcji jak zwykle wzięła udział Wspólnota Ewangelizacyjna WODA ŻYWA nie tylko bezpośrednio poprzez wyjście ewangelizacyjne ale również pośrednio, przez modlitwę.
Mimo chłodu i wcześnie zapadającego zmroku przeprowadzono wiele rozmów – ewangelizacji oraz wiele osób powierzyło swe życie Jezusowi. Jednak nie tylko szybko zapadający zmierzch był przeszkodą a trakcie akcji. Dużo gorszym zmierzchem była i jest ciemność ateizmu oraz obojętność religijna ochrzczonych. Warszawa zalicza się do niechlubnych liderów w tej kategorii. Gonitwa za bożkami tego świata tj. mamoną, przyjemnościami i egocentryzmem jest przerażająca. To one są celem ich życia a nie Bóg. A przecież to nie im a Bogu należy się cześć. To nie z nimi a z kochającym Bogiem mamy wejść w relację miłości. To On jest Dawcą życia i gwarantem doczesnego oraz wiecznego szczęścia. Jednak mimo przeciwności Chrystus nigdy się nie poddaje. On walczy o swoje dzieci. Posyła więc swych uczniów z Dobrą Nowiną aby zanosili ją do serc ludzkich zniewolonych grzechem niewiary.
Każdy posłany podobny jest do Chrystusa, który powiedział o sobie: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana” (Łk 4,18-19). Tak jak Jezus walczy o swoje dzieci tak również każdy Jego naśladowca walczy o swych braci, cierpi razem z Chrystusem, doznaje prześladowań ale także radości z powodu odnalezienia choćby jednej zagubionej owieczki.
Taką odnalezioną owieczką w czasie tej ewangelizacji okazał się Maciek (patrz galeria zdjęć). Zaufał Jezusowi i oddał Mu się całkowicie. Protestantka Katia z Niemiec przyznała, że wprawdzie wierzy ale nie chce uznać Jezusa za jedynego Pana i Zbawiciela. Podobne było z Rafałem, który mimo pragnienia Boga nie wysłuchał do końca kerygmatu (głoszenie Dobrej Nowiny) i poszedł za swą dziewczyną. Dla Basi, Marty i autora tej informacji, którzy byli jedną z grup/par ewangelizatorów nie jest to powodem do smutku lecz radości ponieważ Chrystus zwyciężył. Przez swych posłańców odnalazł jedną zgubioną dusze a w dwóch innych zasiał ziarno swego Słowa, które we właściwym czasie wyda owoc nawrócenia. Zapowiedział to Bóg przez proroka Izajasza: „Słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa” (Iz 55,11)
Zdjecia z ewangelizacji: zobacz
|
|
|
Logowanie |
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|